poniedziałek, 10 października 2016

Kosmiczna, sezonowa depresja, czyli jesienne felietony

Nastała jesień, a wraz z nią wisi nad nami ryzyko sezonowej depresji. Zwłaszcza, że ostatnimi czasy byliśmy świadkami interesujących, czasami bulwersujących wydarzeń - od czarnych protestów w Polsce po prześladowania cudzoziemców w Wielkiej Brytanii. Te tematy stały się inspiracją dla najnowszych felietonów napisanych dla wersji online jednego z najpopularniejszych magazynów polskich wydawanych w Londynie: "Gońca Polskiego". Zapraszam do lektury:




1. "Wirujący seks, czyli ciężkie życie tłumacza"

Słynny filmowy hit z Patrickiem Swayze i Jennifer Grey, "Dirty Dancing", został na język polski przetłumaczony jako "Wirujący seks", co dziwi większość tych, którzy posiadają jakąkolwiek znajomość języka angielskiego... O tym, że tłumacz ma wbrew pozorom ciężkie życie, piszę w swoim felietonie. LINK TUTAJ (kliknij)


2. "Jajko czy kura?"

Kobiety, które są zbyt zajęte dziećmi, domem i pracą, często zostawiają politykę innym. Ale gdy panie solidarnie chwytają za widły i pochodnie, i wychodzą na ulice, by walczyć o swoje prawa, jest to znak, że coś naprawdę się popsuło - lub ktoś knuje niecne plany, wymierzone w większą część społeczeństwa. Chodzi oczywiście o problem usuwania ciąży w Polsce. A jak to jest w Wielkiej Brytanii? Czy jest to temat tabu? I jak się ma to do faktu, że aborcja jest na Wyspach legalna do 24-ego tygodnia ciąży? Odpowiedzi w artykule. LINK TUTAJ (kliknij)


3. "Kosmiczna, sezonowa depresja"

Czy wiedzieliście, że Słońce ostatnio jest dziwnie spokojne? I czy wiecie, że może to prowadzić do kolejnej mini-Epoki Lodowcowej, całkiem jak to z XVII w., kiedy to zamarzła Tamiza? O ostatnich wydarzeniach i rekomendowanej dla głów państw terapii światłem (co by im się wreszcie w tych głowach przejaśniło), piszę w powyższym. Zapraszam. LINK TUTAJ (kliknij)



2 komentarze: